TotalDramaPolishFanFick Wiki
Advertisement

Totalna Porażka - Przetrwaj lub zgiń 2 - Odcinek  4 


Aikko : Nie mam wyjścia , ale sporo zapłaciłem ,żebyś powrócił ..

Nagle z cienia wychodzi dziwnie ubrana osoba , zdejmuje kaptur .

Bobbie : Więc , jednak postanowiłeś mi oddać kaptur.

Aikko : Jeśli znowu coś naprodukuszesz złego .

Bobbie : Nie ma sprawy , tym razem będę grzeczny .

Aikko wychodzi , a Bobbie bunkruje się w pokoju Valiora. Wyciąga metalową rękę . i zdejmuje maskę , gdzie na oku ma metalową powłokę .

Bobbie : Nie będzie litości dla moich wrogów ! Aikko , Quan , Valior i nowi uczestnicy. Wszyskich was zniszczę ! MHAHAHA !


Opening

Muzyka : Durrara Ending

Pojawia się kilka zdjęć , Sala treningowa , wnętrze niemieckiego bunkra , most na wulkanie, wioska dzikich tubylców oraz kryształowa grota . Ekran zaczyna zjeżdżać na dół odkrywając kolejne postacie. . Tło jest szare i nieco splamione krwią. Kamera zaczyna zjeżdżać , widać Ember , która stoi i przygląda się obrazkowi i płacze. Na plecach ma swoją gitarę elektryczną Jej nogę z boku wtrzyma Asthon z pistoletami w dłoniach. Tą dwójkę trzyma na sobie Egir , który ponuro się śmieje . Następnie jest Lurous , odziany w swoją spódniczkę i mieczem , na jego ramieniu siedzi Aisha , która się nieco ślini na jego widok , ale on na to nie zwraca uwagi. . Za nogę Lurousa trzyma się Hekror i cieszy się Jest nieco włochaty i widać jego pazury . Ich obu trzyma Yukimura, który nie jest tym wszystkim zachwycony. W ręce trzyma swoją włócznię Jego nogę trzyma Bob i przygląda trzymającej się obok Clary , spogląda na nią z przerażeniem , ona ma w dłoni swój nóż . Z zakłopotaniem tą dwójkę trzyma Emily owinięta lianami . Potem Keven trzyma ją , w drugiej ręce trzyma talerz z jedzeniem i mała trutkę na nim Jego natomiast trzyma na ręce Wukong , a drugą ręką trzyma Elvirę i patrzą na siebie z zauroczeniem. Ich ogony się krzyżują tworząc serce . Pokazana do góry nogami Catharina strzela z łuku płonącą strzałę w stronę dynamitu. . Poniżej widać siedzącą Einthe , która wymachuje toporem i aż od niego iskrzy . Na nią trzyma dziwnie patrzący Serensen , z którego kurtki wystają włócznie yari , jego trzyma Lisa , która na skwaszoną minę .Zaraz pod nią widać Kiyoko , która trzyma miecz Lisy i swój i ledwo co trzyma Lisę Pod nimi widać jak Milda walczy z Kiltadeiną na śmierć i życie , obraz przechodzi pokazuje producentów różnych fikcji . Od prawej stoi Johnny369 , który trzyma w ręce dziwne narzędzie , na niego dziwnym spojrzeniem przygląda się Rafix2804 , którego trzyma SpectraVonVon123 Dalej jest Mmichael , który ściska rękę Aikkoxd , na którego ma spaść Wwwojtek17 , który jest potknięty przez Vamelię , która chce się rzucić na ForeverNTM , Dalej stoi LadyDreamy z Esotheryą i śmieją się z wszystkich . Pojawia się czarny ekran i widać jak spada kropla krwi na serca , a potem nóż , który je tnie . Pojawia się napis Totalna Porażka – Przetrwaj lub Zgiń 2

Zamek[]

Sala główna, walka[]

Egir : Widzimy się ponownie Einthe , jakieś słowo ?

Einthe : Gdzie jest Elrick ! Mów ..

Uniosła swój młot i wezwała siły burzy ..

Einthe : Nie cofnę się przed niczym ..

Egir : Wiesz dobrze o tym przekręcie Lokiego . Wielcy tytani spustoszyli nasze ziemie. A ja mu wtedy pomogłem ! Kraina śmierci legła przez niego i zawalił się naturalny porządek ..

Yukimura : Ja nadal nie rozumiem

Lisa : Niemożliwe ..

Catherine : Skubany gnojek

Egir : Śmiertelnicy mają takie ciasne umysły.

Lisa : Loki .. tytani .. śmiertelnicy .. Wy jesteście bogami , bogami ze Skandynawii !

Zaśmiał się bezczelnie w kierunku Lisy i Yukimury …

Egir : Nie tylko .. Twój ukochany Einthe jest jednym z niewielu ocalonych .. I jest na moich usługach !

Einthe nie mogąc poskromić swoich nerwów rzuciła się na Egira , w tym samym czasie Catherine wystrzeliła wybuchową strzałę. Przyjęła cały cios na siebie i wybucha. Okrywa się mgłą ..

Egir : Nie myślałem ,że będziesz taką słabą rywalką !

Nagle z mgły wylatuje jej młot i przelatuje przez Egira ..

Einthe : Zapłacisz mi za to .. Przyczyniłeś się do upadku królestwa , królestwa które było i twym domem. Widać dziedzictwo twoich przodków daje się we znaki ..

Nagle jej młot wraca do jej rąk ..

Einthe : Sądziłam , że będziesz mym sojusznikiem , a okazałeś się zdrajcą !

Yukimura ( W swoich myślach ) : Jej cios nie zrobił na nim wielkiego wrażenia .. i to ja miałem być jej liderem ?

Einthe : Yukimura , tą walkę stocze bez was .. Muszę was opuścić ! Przywołanie ! Wzywam cię mój wierzchowcu !

Nagle pojawia się dziwny krąg runiczny a z niego wyskakuje dziwny wierzchowiec

Einthe : Do mnie mój Slejpnirze ! nie wybaczę ci tej zdrady i więzienia Elricka !

Wsiada na konia , który mieni się w blasku . Szybko szarżuje w stronę Egira , Ten unika ciosu i Einthe rozwala wrota zamku ..

Einthe ( W swoich myślach ) : Nienawidzę tego jego sztuczek .. Musze coś na niego wymyślić

Einthe : Walczmy tylko my ! śmiertelnikom daj spokój ! To jest walka między nami !

Nagle pojawia się na koniu i atakuje Einthe sztyletem , ta się broni młotem ..

Egir ( W swoich myślach ) : Nie zestarzała się w boju .. Haha ..

Einthe : Słabo ci poszedł ten myk!

Egir : A ten myk znasz !? Pozostawiam wam tamtych żałosnych głupców dla waszej rozrywki ! Ja mam pilniejszą sprawę !

Nagle dziwne cienie owijają Einthe i Egira po czym znikają . Zostaje tylko mała kula , którą chroni pole siłowe ..

Catherine : Nie ma ich , to czas na was ! Wybuchowa strzała !

Celuje w Yukimurę , ale ten zatrzymuje strzałę , ale uderza o ścianę .

Yukimura ( W swoich myślach ) : Mocna ta strzała

Spada na ziemię

Kiyoko : Ty wiedźmo !

Wyciąga swoją katanę i rusza w stronę Catherine ..

Catherine : Nie masz ze mną szansy ! Ciemny pro..

Nagle wyskakuje Bob ..

Bob : Ognista flara !

Strzela w worek rzucony w Catherine i wybucha , tworząc ogień , który osadza się na wszystkim .

Catherine ( W swoich myślach ) : Cudem …

Kiyoko : Mogłeś mnie ostrzec ! BYM W TO WPADŁA !

Bob : Nie wrzeszcz !

Catherine : Dobry ruch . Wiedziałeś czego użyję , ten obóz strzelecki nie poszedł na marne ..

Bob : Ty nie zasłużyłaś ,żeby tam być !

Nagle Hektor przybiera postać wilkołaka i rzuca się na Kiyoko .

Hektor : Rozszarpanie !

Wyciąga łapę i rani Kiyoko po twarzy ..

Hector : Ałuu ! Woń krwi !

Catherine : Clara !

Clara : Się robi ..

Wyciąga noże z sakwy i biegnie w kierunku Boba ..

Clara : Tchórzu rozsiekam cię na kawałki !

Bob ( W swoich myślach ) : Chcę to widzieć ..

Strzela w stronę Hectora i wbija mu strzałę w futro , ale nie przebija skóry. W tym czasie Kiyoko udaje się go odepchnąć mieczem ..

Kiyoko ( W swoich myślach ) : Moja twarz . Aa .. muszę być silna .. Skoro to jest wilkołak to boi się srebra , kołków .. Zaraz ..

Spogląda na rozwalone krzesła .

Kiyoko ( W swoich myślach ) : To jest moje szansa !

Hector : Ału ! Nie zostawię tak swojej zdobyczy ! Jestem głodny ! Ałuu !

Biegnie w jej stronę i chce na nią skoczyć .

Hector : Ałuu !

Kiyoko : Cięcie samuraia !

Wyciąga swój miecz po czym wykonuje sto cięć na Hektorze , lekko ranny wychodzi z tego ..

Hector ( W swoich myślach ) : Mocna sztuka. Przyjemniej będzie się ją połykać w całości !

Hector : Ałuu , nawet bolało ..

Patrzy na siebie i uświadamia sobie ,że prawie nie ma sierści !

Hektor : Jestem łysy ! AŁUUUUU !

Kiyoko : Tak i zaraz będziesz martwy !

Chwyta za złamaną nogę od stołka , chce go wbić w pierś Hektora , ale bez skutku .

Kiyoko : Mam kłopoty ..

Hektor : I to nie wiesz jakie ..

Kiyoko ( W swoich myślach ) : Dlaczego nie zadziałało .. mam inny pomysł

Hektor : Czas na zemstę ..

Nagle widok przechodzi na Yukimurę , który nieprzytomny jest niesiony przez Lisę . Widać ,ze ogień rozprzestrzenił się na cały zamek .

Lisa : Musimy się wynosić ! zawala się zamek ..

Yukimura : Puść .. proszę ..

Lisa : Nie , jesteś ranny ! Musisz uciekać ..

Yukimura : Wiem .. Ale dobry lider nie zostawi towarzyszy . pomóż Kiyoko i Bobowi , ja odciągnę ich uwagę . Ucieknijcie w stronę gór.

Yukimura chwyta za swoją włócznię ..

Yukimura : Ruszamy ..

Catherine : Nie na mojej warcie ! Strzała rozkładu !

Tym razem strzała dziwnie wytwarza czarne tło .

Bob : Więc opanowałaś ją ..

Robi unik . Nagle strzała trafia w zbroję , która natychmiast się spopiela

Bob ( W swoich myślach ) : O rany . Od tamtego spotkania gorsza się zrobiła ..

Catherine : Nie odpuszczę sobie ..

Nagle z sufitu spada żyrandol , Bob i Catherine cudem unikają go ..

Catherine : Co za debilstwo ! Skąd to ..

Bob wskakuje na żyrandol , skacze nad Catherine i wystrzeliwuje salwę strzał ..

Bob : Grad strzał !

Catherine : Wybuchowa strzała ..

Catherine ( W swoich myślach ) : Jak dałam się pokonać takiemu frajerowi ! Jak !

Nagle w jej ciało mają się wbić strzały , ale Clara zasłania ją swoim ciałem !

Clara : Ty .. Niemożliwe .. Jak ja mogłam zawieść go ! Nie !

Bob : To jest twój koniec

Catherine : Miałam ochotę zasiać chaos , nienawiść .

Bob : Tak samo jak wtedy na obozie .. Nie byłem w stanie cię prześcignąć , ale pomimo treningów nie odpuściłem sobie i witać rezultaty .

Catherine : Zgadzam się z tym a teraz żegnaj !

Nagle Clara wstała , chciała podbiec i zaatakować go z sztyletu , ale Bob strzelił w nią płonącą strzałą i padła na ziemię ..

Bob : Żegnaj , na zawsze ..

Wysłał w jej stronę dziwny symbol , po czym pobiegł w stronę Kiyoko ..

Kiyoko : Durny wilczur !

Hektor : Nie ma mowy ! Ałuuu ! Nie żyje ! Ałuu !

Kiyoko : Nie .. błagam ..

Catherine podbiega , i strzela z łuku ,

Kiyoko : Co za ból ..

Catherine : To już twój ..

Yukimura : Smocze cięcie !

Nagle Yukimura wyskakuje ze swojej włóczni i odrzuca Clarę i Hektora i odpycha ich ..

Hektor : Ałuu ! Są zbyt silni ..

Bob : Deszcz strzał ..

W ich stronę leci seria strzał , ale nagle Clara bierze za tarcze i ochrania Hektora i siebie ..

Catherine : Musimy uciekać ..

Nagle widać jak kawałki sufitu spadają z nieba ..

Hektor : Uciekamy !

Oboje wybiegają w stronę

Bob : Nie oddalicie się ..

Yukimura : Zostaw ich ..

Nagle zawala się główne wejście zamku ..

Lisa : Tam są drzwi , szybko ..

Yukimura : Bob , bierz Kiyoko , Lisa pomóż mu !

Lisa : Nie zostawimy ciebie !

Yukimura : Nie kwestionuj moich zasad . Zawiodłem na całej linii ..

Lisa : Nie !

Yukimura : Zaopiekuj się nimi !

Obejmuje ją i całują się ..

Lisa ( W swoich myślach ) : nie zapomnę cię .. Dziękuję ..

Yukimura ( W swoich myślach ) : Dlaczego to zrobiłem .. Nie mam pojęcia ..

Yukimura : Uciekajcie ..

Nagle spada gzyms i oddziela ich od siebie .

Yukimura : To będzie mój grób . Przodkowie , ofiarujcie mi moje upragnione niebo. Chce spocząć obok największych wojowników. Jeśli na to mi pozwolisz ..

Yukimura ( W swoich myślach ) : Cały czas czuję truciznę i siła tego ataku była zbyt mocna . Nie sadziłem ,że tak skończę.

Zdejmuje swój pancerz . Chwyta za włócznię i w mgnieniu oka podrzyna sobie gardło popełniając senpukku .

Lisa : NIEEEEE !!!!!!!!!

Szybko bierze Kiyoko i uciekają z zamku .

Dżungla[]

Elvira : Wiem jak go unieszkodliwić ..

Wukong : Zbliża się noc ! musimy uciekać ..

Elvira : Uciekaj sobie ! Magmowe więzienie !

Nagle spod ziemi wydobywa się lawa , która tworzy macki ,

Elvira : AHAHA ! Exondum Memęto Macro !

Nagle macki wiążą Lurousa , który nic sobie z tego nie robi ..

Lurous : Węże , węże mnie oblazły . SS !

Elvira ( W swoich myślach ) : On jest nietykalny przeciw mojej lawie ..

Lurous : Pieski trzeba tresować , a wy jesteście niegrzeczni ..

Elvira : No co za bezczelny , arogancki ,buntowniczy , nieprzewidywalny ,, nieposkromiony , apatyczny , głupi , świrnięty , cholerny Ch## !

Nagle cała poczerwieniałą ze złości i jej ogon się wydłużył ..

Elvira : Nie popuszczę , nie popuszczę ..

Nagle Wukong skoczył na inne drzewo. Elvira tak się rozpaliła ,że spaliła całą ziemie dookoła ..

Wukong biegnie po pomoc do Kevena , ale atakuje go Aisha z fragmentem jego głowy i

Aisha : Karmazynowe cięcie !

Nagle jej miecz rozbłyska i Wukong unika ciosu. W tym samym czasie Elvira spętała całego Lurousa .

Elvira : Giń , giń ! W imię !

Nagle ziemia się zapada i z lawy wyskakuje Lurous , po czym uderza Elvirę . Ona macha ogonem i wstrzykuje mu jad . Chwyta ją i rzuca w stronę Wukonga , którzy wylatują daleko .

Lurous : Nuda ! Nuda !

Miejsce lądowania ..

Elvira : Boli ! boli !

Wukong : piecze !

Lata i zdmuchuje ogień z ogona ..

Wukong : Muszą zapłacić za zdradę !

Elvira : Nie , nie mam teraz ochoty . teraz czas spać. Pokonał mnie. Taki nowicjusz. Nie doceniałam go.

Elvira ( W swoich myślach ) : Jeszcze poczuje mój słodki gniew ! MHAHAHA !

Oboje szykują sobie wygodne posłana z liści i zasypiają.

Wukong : Wszystko stracone , aż nie mam humoru .

Wukong ( W swoich myślach ) : Na serio nie mam humoru !

Mijają kolejne godziny , nastaje noc , wszyscy uczestnicy śpią . Rozpoczyna się drugi dzień walk .

Legowisko Aishy i Lurousa[]

Lurous : Oh , tak .. tak mój pterodaktylu ! Tak !

Trze się gałęzią po dupie ..

Aisha : Drapu drapu ..

Aisha wyciąga korzeń i drapie Lurousa ..

Lurous : Heheh !

Aisha : Mocniej drap !

Mury , część gór

Lisa : Yukimura – san … Nigdy cię nie zapomnę ..

Wyrzuca jego łańcuch , który znalazła na zgliszczach zamku ..

Kiyoko : Co my teraz zrobimy ..

Bob : Idziemy do sieci jaskiń . Czas się zaszyć i trochę potrenować.

Lisa : Zgadzam się .

Kiyoko : Więc idziemy. Wszyscy w stają i dzielnie maszerują .

Wioska[]

Serensen : Nie mogłem spać .. Az dziwne ..

Ember : Tak. Wiem o czym mówisz ..

Nagle w środku wioski tworzy się kopiec a teren staje się dziwnie

Emily : Co się dzieje !

Nagle z ziemi wychodzą dziwne zwłoki ..

Żniwiarz dusz : Czas , kogoś uśmiercić !

Valior : Żniwiarz ! Skąd .. Bobbie ! Tylko on może mieć taką chorą psychikę !

Szkielet : Do boju bracia !

Valior : Ogniste ostrze !

Nagle miecz Valiora rozbłyska ogniem i atakuje szkielety .

Żniwiarz : Zobaczymy , co się stanie !

Serensen ( W swoich myślach ) : Wiedziałem ,że to był błąd ..

Valior ( W swoich myślach ) : Chyba mi nie ufają …

Wnętrze dziwnej kuli[]

Egir : Więc Einthe , w końcu mamy czas dla siebie !

Einthe : Wiem i czas to chyba ,żebyś mi wyjaśnił !

Wyciąga swój młot i atakuje Egira ,Egir nie pozostaje obojętny i atakuje Einthe. Oboje nic nie czują .

Einthe : Wymiękłeś ..

Egir : To to mówi !

Einthe : Jeszcze cię dorwę !

Las blisko gór[]

Biegnie Milda , a naprzeciw niej Kitdelena i zderzają się ze sobą na polanie .

Milda : W końcu

Kitdelena : Ahahah ! W końcu , po tak długim czasie !

Milda : Minął jeden dzień , ale co tam , zęby rwały do walki !

Kitdelena : To będzie piorunujące spotkanie !

Milda zdejmuje swoją opaskę i wyostrza swoje zębiska …

Milda : Zaczynamy !

Kitdelena wyciąga swoje sztylety , wymachuje nimi . Po chwili przybiera pozycję do atakuj i obie szarżują na siebie i nagle

Pokój Bobbiego[]

Bobbie : Bum , Następna dawka horroru w kolejnym odcinku ! Jak Elvira przeżyje porażkę z Lurousem ! Co stanie się z drużynami Nocnych dzieci i Niepokonanych . Czy opuszczeni przeżyją atak żniwiarza ! I co się stało w tajemniczej kuli Egira, która przeniosła ich do dziwnego wymiaru. Dowiecie się w kolejnym odcinku przetrwaj lub zgiń 2 !

Advertisement